No żeby można było wpaść pod samochód na swoim podwórku.
Moim zdaniem rolnik po prostu zawłaszczył sobie teren gminy (czyt. Drogę) Są to 2 oddzielne działki, gdzie na jednej stoi dom i obora a na sąsiedniej przez drogę stodoła.
Macie zdjęcie z geopartalu:
A-Dom
B-Obora
C-Stodoła na sąsiedniej działce.
a pomiędzy nimi jak wół widać gminną drogę.
Ostatnio sam przez coś podobnego przechodziłem (ale nie robiłem scen-do geodezji o wytyczne działek-okej jest dam droga) Tylko że mi spychem jakiś chuj pas kartofli z miedzy zniszczył bo ja i kilku moich sąsiadów w oraliśmy się w to drogę. No nikt po niej nie jeździ to co ma się ziemia marnować, zarastać perzem niech coś się rodzi, oj tam .
Jestem Rolnikiem i Jestem Ekspertem! Ale niestety wśród nas jest pełno takich agentów, co to mają siebie i swoje zdanie ponad prawem.
Moim zdaniem rolnik po prostu zawłaszczył sobie teren gminy (czyt. Drogę) Są to 2 oddzielne działki, gdzie na jednej stoi dom i obora a na sąsiedniej przez drogę stodoła.
Macie zdjęcie z geopartalu:
A-Dom
B-Obora
C-Stodoła na sąsiedniej działce.
a pomiędzy nimi jak wół widać gminną drogę.
Ostatnio sam przez coś podobnego przechodziłem (ale nie robiłem scen-do geodezji o wytyczne działek-okej jest dam droga) Tylko że mi spychem jakiś chuj pas kartofli z miedzy zniszczył bo ja i kilku moich sąsiadów w oraliśmy się w to drogę. No nikt po niej nie jeździ to co ma się ziemia marnować, zarastać perzem niech coś się rodzi, oj tam .
Jestem Rolnikiem i Jestem Ekspertem! Ale niestety wśród nas jest pełno takich agentów, co to mają siebie i swoje zdanie ponad prawem.
Nie wiem skąd i z jakiego okresu jest to zdjęcie, ale jeśli przed wybudowaniem drogi, a działka na której się ona znajduje należy do gminy, to po co był proces o zasiedzenie? Gmina nie potrafiła udowodnić, że to ich teren? To słusznie się chłop oburzył. Pewnie od lat była tam polna droga dojazdowa do pól, a on nawet nie wiedział, że rozdziela ona dwie działki. Jak wójt nie wiedział na czym stoi, to co od chłopa wymagać